Czym się kierować wybierając metraż nowego mieszkania

Zakup mieszkania to poważna decyzja, która wiąże się z koniecznością poniesienia dużego wydatku. Musi być więc przemyślany, a pod uwagę wziąć trzeba wiele kwestii. Do najważniejszych należą standard nieruchomości i jej lokalizacja, które w dużej mierze przekładają się z kolei na cenę za metr kwadratowy. Ostateczny koszt zależy natomiast od liczby tych metrów. Ile więc właściwie powinno ich być? Wbrew pozorom więcej nie zawsze znaczy lepiej. Trzeba bowiem pamiętać, że im większe mieszkanie, tym większa powierzchnia do sprzątania, ogrzania, oświetlenia i zagospodarowania sprzętami, które też przecież kosztują. Duży lokal będzie też więc droższy w eksploatacji, a poza tym nieco trudniej go później sprzedać.

Nie za mało

Zbyt ciasny natomiast oznacza chociażby niższy komfort, trudności ze znalezieniem miejsca na wszystkie przedmioty wymagające przechowywania (co sprzyja bałaganowi) albo niedostatek tzw. przestrzeni życiowej dla poszczególnych członków rodziny. O ile górna granica optymalnego metrażu mieszkania to sprawa dość indywidualna, o tyle lata doświadczeń pozwoliły ustalić pewne progi w przypadku drugiego krańca skali.

Liczba domowników na metr kwadratowy

Lokale o powierzchni do 40-45 m kw. są dobrą propozycją dla osób samotnych oraz par, które w najbliższym czasie nie planują potomstwa.

Kiedy rodzina się powiększy, takie mieszkanie będzie można stosunkowo łatwo wynająć lub sprzedać, przenosząc się jednocześnie do większego – mówi ekspert firmy EKO-BUD Deweloper.

Przyjmuje się, że już 50-55 m kw. zapewnia komfort rodzinie trzyosobowej, natomiast ta z dwojgiem lub większą liczbą dzieci lepiej odnajdzie się na przestrzeni wynoszącej 65-70 m kw. Warto wiedzieć, że sypialnia rodziców może mieć zaledwie 6-8 m kw., podczas gdy pokój dla dziecka powinien być nieco większy (ok. 10 m kw.), ponieważ służy mu zarówno do spania, jak i do nauki czy zabawy.

Funkcjonalność przestrzeni

Ważny jest nie tylko sam metraż, ale też funkcjonalny rozkład mieszkania. Stumetrowy apartament z ogromnym salonem i nieco mniejszą sypialnią sprawdzi się wszak w przypadku wielodzietnej rodziny znacznie gorzej niż mniejszy lokal podzielony na co najmniej trzy pokoje. Z kolei wielkie i zarazem wielopokojowe mieszkanie jest atrakcyjną opcją nie tyle w perspektywie zamieszkania w nim, ile potraktowane jako inwestycja pod wynajem.

Co jeszcze warto uwzględnić

Pod uwagę dobrze jest wziąć też to, czy w mieszkaniu pojawią się w najbliższych latach kolejni domownicy – bo np. chcemy mieć więcej dzieci, zaopiekować się rodzicem w podeszłym wieku albo… przygarnąć zwierzę. Inną ważną kwestią jest chociażby to, czy w lokalu są skośne stropy, które mogą oznaczać, że jego faktyczna powierzchnia użytkowa będzie znacznie mniejsza od tej widocznej na planach.